matko, kocham takie ceramicznokolorowe klimaty... Zakochałam się w nich kiedyś w Krakowie, przy sukiennicach jakiś zjazd ceramiczny był;)nie no, umrę z miłości do tych turkusowych! ;dpozdrawiam:)))
dziękuję bardzo mi miło :)
matko, kocham takie ceramicznokolorowe klimaty... Zakochałam się w nich kiedyś w Krakowie, przy sukiennicach jakiś zjazd ceramiczny był;)
OdpowiedzUsuńnie no, umrę z miłości do tych turkusowych! ;d
pozdrawiam:)))
dziękuję bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuń