środa, 23 listopada 2011

zaległości II jarmark


Czas na relacje z Jarmarku Św. Dominika w Gdańsku.
Dziękuję wszystkim wytrwałym klientom, którzy pomimo okrutnego wietrzyska, hulającego po naszej Grobli I, zdecydowali się odwiedzić nasze stoisko.
Na jedno nie mogę narzekać na wspaniałą ekipę sąsiadek z altany,
tylko dzięki temu mogę zaliczyć wyjazd do udanych.
Dzięki dziewczyny: Ewcia, Asia, Kasia, Aga, Madzia, Natalia
no i Dorotka oczywiście moja prawa i lewa ręka, kawałek mózgu operacji i wytrawny kierowca :)
A teraz kilka fotek, nie wiem jakim kluczem doboru fot się posłużyć więc będzie przypadkowo:




















morski  koń podstępnie skradziony przez Kapera





jest tego znacznie więcej ale na dzisiaj chyba wystarczy ;)

6 komentarzy:

  1. Jest na co popatrzeć:) cudne prace ale nie byłabym sobą gdybym nie zachwyciła się cudnym, grubym z rudym ogonem na brzuchu KOCUREM :)
    Jest zajefajny :) !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :) w realu robił jaszcze większe wrażenie.
    Przed świętami pewnie okocą się nowe ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. No w końcu! Niesamowite wspomnienia. Obyśmy zobaczyły się za rok!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuda same, co jedna rzecz, to głośniej wzdycham :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie za serce ująłkonik morski - widziałabym takiego u siebie w łazieneczce kiedyś (jak już sie dorobię tego upragnionego mieszkanka) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Juupi! jestem 100 obsrewatorem. Będę zaglądać!

    OdpowiedzUsuń